W związku z inwazją Rosji, ukraiński rząd wydał szereg rozporządzeń, które mają na celu ograniczyć lub kompletnie zakazać eksportu niektórych towarów.
Do tej pory, ukraiński rząd wydał decyzje o całkowitym zakazie eksportu m.in. żyta, jęczmienia, cukru, mięsa oraz ograniczył eksport pszenicy czy oleju słonecznikowego. Jakie może mieć to skutki dla globalnej gospodarki, głównie dla krajów biedniejszych i rozwijających się?
Na początek warto przedstawić kilka faktów, które podkreślą jak istotne znaczenie mają ukraińskie produkty spożywczo-rolne dla niektórych państw rozwijających się:
- Ukraina jest największym dostawcą tłuszczów roślinnych i zwierzęcych dla Iraku i Libanu
- 48% pszenicy, którą importuje Algieria pochodzi z Ukrainy
- Ukraina jest światowym liderem w eksporcie oleju słonecznikowego
- Egipt wydał 1,1 mld dolarów na ukraińskie zboże
- Dla takich krajów jak Gambia, Liban, Mołdawia, Dżibuti, Libia i Tunezja import z Ukrainy stanowił ponad 40% całkowitego importu pszenicy
- Co ósma kaloria spożywana na świecie pochodzi z Ukrainy i Rosji
Ukraińskie rolnictwo ma też duże znaczenie dla Unii Europejskiej:
- Ponad połowa unijnego importu kukurydzy i jedna czwarta importu oleju roślinnego pochodzi z Ukrainy
- Unia Europejska importuje połowę ukraińskiej produkcji oleju słonecznikowego, który można znaleźć w większości produktach spożywczych wszystkich produktach
Jak ucierpią biedniejsze kraje na skutkach rosyjskiego ataku?
Do wzrostu cen żywności dojdzie na pewno w wielu krajach na całym świecie, ale to właśnie kraje trzeciego świata czy te borykające się ze suszą odczują podwyżki najmocniej. Ucierpią państwa wręcz uzależnione od ukraińskiego eksportu zboża jak Egipt, Tunezja, Algieria czy Liban, ale także najbiedniejsze i najmniej zabezpieczone pod względem żywności - od Bangladeszu po Jemen. Mieszkańcy tych krajów będą musieli się borykać z niedoborem żywności, nie będą mieli jak wyżywić swoich rodzin co może doprowadzić w późniejszym okresie do niestabilności politycznej tych krajów.
Już teraz niedobory w Iraku doprowadziły do protestów w związku ze znaczną podwyżką cen żywności. Irak bardzo mocno polegał na oleju z pszenicy i słonecznika. W obliczu wojny łańcuchy dostaw zostały urwane, a mieszkańcy zaczęli protestować przeciw podwyżkom cen.
W jakich zakątkach jeszcze odczuwa się skutki wojny?
Skutki odczuwają nawet ekwadorscy eksporterzy bananów. Tylko w zeszłym tygodniu kraj nie wyeksportował nawet 400 tys. skrzynek. Dłuższe przerwy w eksportowaniu mogą doprowadzić do kryzysu. Warto nadmienić, że ten sektor daje pracę 25 tysiącom Ekwadorczyków.