Bardzo dobre wieści dla jednej z najpotężniejszych branż w naszym kraju. Eksport towarów rolno-spożywczych osiągnął wartość 37,4 mld euro (ponad 170 mld złotych) i WZRÓSŁ O AŻ 9% w porównaniu z zeszłym rokiem!
Pomimo nieopuszczającej nas cały czas pandemii polscy eksporterzy żywności radzą sobie doskonale generując miliardowe przychody i bijąc kolejne rekordy sprzedaży.
Nasze topowe kierunki?
Biuro Analiz i Strategii KOWR podaje, że około 73% wpływów z eksportu produktów rolno-spożywczych pochodzi z krajów UE. Wartość eksportowanych do Unii produktów wyniosła aż 27,1 mld euro.
Konkretne kierunki jawią się bez większych zaskoczeń. Nasz największy partner handlowy, czyli Niemcy importował najwięcej i wygenerował prawie 9,5 mld euro. Kolejno, po nasze produkty spożywcze najchętniej sięgali:
- Holendrzy (2,2 mld euro przychodów)
- Francuzi (2,1 mld euro)
- Włosi (1,9 mld euro)
- Czesi (1,6 mld euro)
Chętnie eksportowaliśmy również do krajów pozaunijnych, najwięcej do:
- Wielkiej Brytanii (3,0 mld euro)
- Ukrainy (0,8 mld euro)
- Rosji (0,7 mld euro)
- USA (0,6 mld euro)
Co ciekawe, polskie produkty żywnościowe znalazły zastosowanie w ciekawym kraju – Algierii. Przychód z eksportu do Algierii wyniósł 0,4 mld euro, co dało przyrost aż 66% w porównaniu z zeszłym rokiem!
Jakie produkty dominowały?
- mięso i produkty mięsne (7 mld euro)
- ziarno zbóż i przetwory (4,7 mld euro)
- tytoń i wyroby tytoniowe (4,1 mld euro)
- cukier i wyroby cukiernicze (2,8 mld euro)
- produkty mleczne (2,6 mld euro)
- ryby i przetwory rybne (2,4 mld euro)
2021 był niesamowicie pozytywny dla polskich eksporterów żywności i produktów rolnych. Według analityków KOWR taki sukces miał miejsce głównie przez:
- znoszenia ograniczeń w handlu międzynarodowym po zniesieniu pierwszych obostrzeń,
- dywersyfikacja kierunków eksportu,
- rosnąca aktywność gospodarcza polskich firm,
- umiejętne poradzenie sobie ze skutkami Brexitu (m.in. przez wspomnianą dywersyfikację).
Czy w 2022 branża rolno-spożywcza może liczyć na taki sam sukces? Na konkretne wartości trzeba będzie oczywiście poczekać do końca roku. Już teraz wiemy jednak, że w związku z wojną w Ukrainie nie będzie to łatwy rok dla całej branży rolniczej.